Napięte relacje pomiędzy społecznością emigrantów a policją znalazły swoje ujście w zeszłotygodniowych zamieszkach, do jakich doszło w centrum Rzymu. Ponad 400 osób pochodzących z Erytrei i Etiopii protestowało przeciwko siłowemu wyrzucaniu ich z pustego budynku, jakie zajmowali. Władze nie potrafiły niestety zaoferować wyrzucanym osobom alternatywnego miejsca zamieszkania, a to które musieli opuścić zajmowali od 2013 roku.

Dołączyli do nich inni i zajścia eskalowały. Policja użyła armatek wodnych, w zajściach rannych zostało wiele osób, w tym kobiety i dzieci.

Zarówno UNICEF, jak i aktywiści działający na rzecz migrantów są zdania, że władze Rzymu miały naprawdę sporo czasu, by przemyśleć lepiej działania związane z wyrzucaniem na bruk ponad 70 rodzin.

Po zamieszkach ulicami Rzymu przeszły protesty przeciwko brutalności policji i nieprzemyślanym działaniom magistratu.

Źródło: https://www.theguardian.com