30 kwietnia i 1 maja cały katolicki świat skieruje swój wzrok w stronę Wiecznego Miasta. Na uroczystej Beatyfikacji polskiego papieża, Jana Pawła II władze Rzymu spodziewają się najazdu ponad 3 milionów pielgrzymów z całego świata. Wszelkie miejsca w ośrodkach religijnych, to jest ponad 15 000 łóżek, zostało zarezerwowanych w ciągu jednej doby. Ceny poszybowały natychmiast w górę. Miejsca noclegowe w hotelach położonych w bezpośrednim sąsiedztwie Watykanu zostały wykupione w przeciągu 10 minut od ogłoszenia daty beatyfikacji. Za dwuosobowy pokój w najtańszych hotelach na obrzeżach miasta płaciło się ponad 500 euro za nocleg. Dziś nie ma już najmniejszych szans na znalezienie jakiegokolwiek noclegu w tym czasie.
Nie dajmy się jednak zwariować. Na uroczystościach pogrzebowych Jana Pawła II przez miasto przewinął się ponad 3 milionowy tłum, podobnie jak w tym przypadku, kierujący się w stronę Watykanu. Włosi mają doświadczenie w organizowaniu tak wielkich i ważnych wydarzeń. Na ulicę wyjdą dodatkowe patrole policyjne i mundurowe, strzegące bezpieczeństwa pielgrzymów. Znając jednak z doświadczenia organizację Włochów należy się spodziewać sporych utrudnień w komunikacji miejskiej, zwłaszcza autobusowej.
Bezwzględnie należy uważać na złodziei i kieszonkowców, których rzesze ściągną w ślad za turystami. Szczególną ostrożność należy zachować w metrze, na przejściach dla pieszych, w rozlicznych kolejkach.
Początkowo beatyfikacja miała się odbyć 2 maja, w szóstą rocznicę śmierci papieża, ale na korzyść 1 maja przeważył fakt, że w tym roku wypada on w drugą niedzielę po świętach Wielkanocnych. Jest to ustanowione przez papieża Polaka, umiłowane święto Miłosierdzia Bożego. Co również istotne 1 maja jest dniem wolnym od pracy praktycznie w całej Europie.
W przeddzień beatyfikacji, w miejscu starożytnego stadionu Circus Maximus, gdzie obecnie rozciąga się długa, zielona powierzchnia, odbędzie się czuwanie młodzieży, głównie grup z Polski i Włoch. W tym samym miejscu następnego dnia będzie można oglądać na wielkich telebimach bezpośrednią transmisję z placu św. Piotra, który nie będzie w stanie pomieścić tak wielkich rzeszy wiernych. Oba miejsca na mapie dzieli od siebie odległość niecałych 5 kilometrów.
