Pogoda w Polsce na to nie wskazuje, ale w Rzymie i w południowej Europie panują upały. Władze Rzymu wprowadziły już ograniczenia w zużyciu wody na podlewanie ogródków, mycia aut, czy do napełniania przydomowych basenów. Teraz rozważane jest zamknięcie dopływu wody do miejskich ujęć zwanych „nasoni”. Jest ich ponad 2000 w całym mieście i służą mieszkańcom oraz turystom po picia i chłodzenia w upalne dni.
Poziom wody w jeziorze Bracciano, głównym źródle wody dla miasta spadł obecnie do 1,4 m poniżej wartości progowej.
Do znalezienia nasoni na terenie Rzymu jest nawet podręczna aplikacja na telefon.
Źródło: www.wantedinrome.com, https://itunes.apple.com