Burmistrz Rzymu, pani Virginia Raggi, wspiera plan miasta polegający na ustawieniu barierki zabezpieczającej wokół fontanny di Trevi. Burmistrz argumentuje, że barierka nie zasłoni widoku na barokowy pomnik fontanny, ani nie przeszkodzi odwiedzającym w tradycyjnym wrzucaniu monet do fontanny.
Podobne barierki funkcjonują już np. przy Fontannie Żółwi (Fontana delle Tartarughe) na Piazza Mattei, czy też na Piazza Navona przy Fontannie Czterech Rzek.
Zdaniem pani burmistrz barierki wokół fontanny pozwolą policji skoncentrować się na zwalczaniu nielegalnego handlu na Piazza di Trevi.
Ze zdaniem pani burmistrz i inicjatywą miasta nie zgadzają się niektórzy architekci i historycy, którzy nazywają propozycją „naprawdę głupim pomysłem”. Zdaniem krytyków wystarczy, by obecni na miejscu policjanci zwracali uwagę na zachowanie turystów, by ci nie siadali na fontannie, a montaż barierki zaburzy piękno zabytkowej fontanny.
Czy to jednak faktycznie wystarczające środki? Media często donoszą o turystach, mniej lub bardziej nietrzeźwych, którzy kąpią się, moczą nogi w wodach fontanny, czy też wspinają się na jej pomnik. Niedawno przyłapani zostali spryciarze, którzy wlewali alkohol do fontanny di Trevi.
Źródło: https://roma.repubblica.it/